Wstęp

Czytelniku!
Jeśli sądzisz, że widziałeś już wszystko w moim wykonaniu muszę cię rozczarować... Stać mnie na więcej ;D

Jeśli myślisz, że nikt nie może być bardziej wredny niż Ana...
...wierny temu co kocha niż Reza...
...szalony niż Vinga...
...władczy niż Alegria...
...nieokiełznany niż Esperanza...
...nieprzewidywalny niż James...

jeszcze nie znasz Dagmary...

to dopiero jest szatan...

Szczyty szaleństwa są jeszcze daleko, proszę państwa.


Zapraszam na opowiadanie, na które czekam cały rok!
Jak się nie trudno domyślić, akcja rozgrywa się w trakcie trwania Euro 2012.
Nie zaskoczę Was, udział bierze reprezentacja Hiszpanii :D i... (werbel) Polka! To akurat, w moim wykonaniu zdarza się nie często. Oczywiście ma powiązania z Hiszpanią.
Jeśli ktoś płacze z powodu braku David Villi na Euro, nie rońcie łez! U mnie go nie zabraknie :D
No, bo jak to? Euro bez El Guaje?

Niebawem dodam pierwszy odcinek, na który już serdecznie zapraszam :D